Witajcie w dzisiejszym poście opowiem Wam o moim nowym tatto wyjaśnię, dlaczego właśnie taki. Post będzie kosztować mnie troszkę łez i będzie mega emocjonalny.


Zaczniemy od początku mam 25 lat od dziecka tak naprawdę nie mam ojca, mam mega żal do niego za moją komunie, na której był chwile zaszpanować jakie to on ma auto. Był to czas, w którym Go naprawdę potrzebowałam, ale on wybrał swoją konkubinę, po którą pojechał, bo wychodziła ze szpitala i wyszedł w połowie mszy, jako dzieciakowi zrobiło mi się przykro i to był ten moment, kiedy zrozumiałam ze on nigdy nie będzie moim ojcem. Ciężko było żyć bez ojca, moim mentorem życiowym był dziadek. Bo to On otwierał mi oczy, kiedy robiłam źle to dziadek zawsze mi doradził po prostu BYŁ. A gdy 10 sierpnia wujek Krzysiek wrócił ze szpitala, w którym leżał dziadek Kazik zobaczyłam w jego oczach smutek i rozpacz to była zawleczka, do bomby która we mnie siedziała i nagle ją wyciągnięto. Nie wiedziałam wtedy co się ze mną dzieje zaczęłam płakać po prostu czułam jakby ktoś wyrywał mi pól serca. Nie było nam pisane się pożegnać. W dzień pogrzebu dziadek był w domu, rodzina mnie namawiała bym poszła Go zobaczyć w trumnie wtedy ja wybuchałam w płaczem nie byłam na to gotowa by zrozumieć nawet nie chciałam tego rozumieć ze już nie zapuka w okno. Na pogrzeb nie poszłam, bo nie dala bym rady patrzeć, jak zasypują moje serce, Tak naprawdę nigdy się nie pozbieram po JEGO śmierci -tak myślałam. Wiele razy chciałam po prostu odejść właśnie do dziadka. Po śmierci dziadka moja choroba zaczęła wariować a skutkiem wariacji był wózek musiałam nauczyć się żyć na nowo -zajebiście. I żyj bez polowy serca i z myślą ze już nigdy nie będę chodzić. Szukałam motywacji i sensu życia w każdej osobie napotkanej w moim życiu- błądziłam a każdy mój dzień cholerni bolał. Prawie po sześciu latach pojawiła się iskierka w moim życiu którą był Patryk kupił mnie swoją osobowością i tym jaki jest ze nie gra i jest taki prawdziwy. Na trzecim koncercie w Głogowie puściłam swoje emocje wolno nie dusiłam ich w środku pierwszy płakałam przy Nim i wtedy zaczęłam upewniać się to jest ta osoba, której szukałam przez ten czas. Az mi głupio, że płakałam przy Patryku, ale gdy się przytulił poczułam ulgę. A teraz do setna chociaż moja rodzina nie potrafi zrozumieć, że Patryk jest dla mnie ważną osobą w życiu i ja wiem, że Patryk nie zastąpi mi dziadka, bo tak naprawdę nikt nie jest w stanie mi Go zastąpić. Ale to dzięki Patrykowi uczę się żyć na nowo po części się akceptować i powoli starać się spełniać marzenia a przede wszystkim przestałam patrzeć wstecz. A co do mojego tatuażu jest to twarz Patryka tak jest to drugi tatuaż jego twarzy był mocno zjebany a ten który teraz mam jest idealny a te komentarze zmień tatuażyste jest dla mnie maxa żałosne, ponieważ tylko ja, mama i Dima wiemy, ile było zachodu przy nim, gdyż ja nie mogę leżeć na brzuchu a poza tym moje nogi nie chciały współpracować ze mną i drgały. Dima musiał trzymać nogę by nie zarobić kopa a do tego dziarać drugi na Jego miejscu powiedział by SORRY ALE NIE !!! Ale Dima on jest perfekcjonistą zrobił to doskonale a zarazem delikatny i mega cierpliwy. Wróćmy do pytania dlaczego taki otóż Patryk jest ważnym osobnikiem i nawet jak rodzina gada ze On i tak ma mnie w D…, to im pokazałam że Patryk może mieć mnie d…, ale ja Go kocham jako tatuśka. A na drugiej łydce będzie drugi najważniejszy mężczyzna w moim życiu. Zrobię Go na wiosnę. Kończę moje wywody i życzę miłego czytania 😊

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dogonić marzenia

Empatia

Moja motywacja i walka :)