Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2017

Dogonić marzenia

Obraz
Pewnego dnia wpadłam na pomysł siedząc w domu, że napisze do fundacji Mam marzenie i zrobiłam to z nudów i nikt o tym nie wiedział. Po jakimś czasie do mamy dzwoni telefon w sprawie mojego marzenia chcieli się spotkać. W dniu spotkania byłam w szkole i mama przyjechała do internatu i czekałyśmy na spotkanie wszedł wtedy Pan Piotr w długich włosach i jego koleżanką z fundacji. Moim marzeniem po długim zastanowieniu był wyjazd do Disneylandu. Oficjalnie to marzenie było pod wielkim znakiem zapytania mieli się skontaktować z moją Panią dr. Anną, która była wtedy moim lekarzem. Ponieważ wtedy jeszcze chodziłam i nie było widać czy ta choroba to coś poważnego czy ta choroba to coś poważnego czy tylko zwykła niepełnosprawność. Parę tygodni później mama dostaje telefon ze moje marzenie jednak będzie spełnione i Pan Piotr przyjechał na kolejne spotkanie by upewnić, że nie zmieniłam marzenia. Po jakimś roku przyjechały do mnie trzy dziewczyny z fundacji, żeby pogadać zapoznać się ze mną. Na to